Letnia sesja zdjęciowa – miejsce
Lipiec, przyjemna, ciepła pogoda, złote promienie zachodzącego słońca – brzmi jak idealna sceneria do zdjęć portretowych.
Jest takie ciekawe miejsce niedaleko, pośrodku którego znajduje się właściwie wszystko, czego potrzeba do zrobienia zdjęć, czasem będąc tam aż ciężko uwierzyć, że jesteśmy pośrodku miasta.
Tym razem postanowiłem zaprosić przed obiektyw Zuzię, z którą już wcześniej planowałem to wydarzenie, ale zawsze coś stawało na drodze.
Wreszcie się udało.
W sesji pomagała mi Karolina, która jest początkującą zapaloną amatorką fotografii a prywatnie moją kuzynką 🙂
Nasze stylizacje pochodzą z MK Boutique.
Wyszło portretowo, czasem jednak modowo.
Oświetlenie
Zdjęcia robiliśmy w trakcie zachodu słońca, tak więc ważną sprawą było doświetlenie modelki – a najprostszym urządzeniem do tego zadania okazuje się blenda.
Na poniższym zdjęciu widać efekt takiego świecenia i jego prostotę.
Chciałem jednak trochę poeksperymentować i coś zmienić w trakcie przechodzenia do innych miejsc tak więc pozmieniałem kilka rzeczy.
W tym przypadku słońce bezpośrednio świeciło na liście za Zuzią, natomiast Karolina trzymała dyfuzor (kawałek materiału) przez które świeciło słońce i oświetlało modelkę.
Gdyby nie dyfuzor, na Zuzię świeciło by ostre światło słoneczne.
Poniżej natomiast pomogło nam piękne, miękkie światło (zachodzące słońce było po naszej lewej stronie). Dzięki takiemu oświetleniu zarówno modelka jak i tło są oświetlone bardzo równo, co ułatwia nam wybór odpowiedniej ekspozycji.
Zdjęcie wyszło lekko modowo ale przyznaję, że jak na mój gust, wolałbym bardziej ostre, kontrastowe światło do tych póz.
